IV Niedziela Adwentu

Tajemnicze spotkanie

Liturgia Słowa IV Niedzieli Adwentu, przekonuje nas o tym, że Bóg przygotowując przyjście Jezusa na świat, wybiera to co najmniejsze: małą wioskę Betlejem i młodą Dziewczynę, o których zapewne, żaden z wielkich ówczesnego świata nie słyszał. W tym wyborze Pan pokazuje nam, że to On jest Bogiem wszystkich, że nawet ci nieznani, nieraz może wykluczeni, mają do Niego dostęp.  Podkreśla to fakt narodzin w Betlejem, a jeszcze wyraźniej wybór Maryi na Matkę. Pan przychodzi do młodej Dziewczyny, która ma otwarte serce i umysł na Słowo. Maryja przyjmuje zapowiedź Anioła i staje się niejako pierwszym tabernakulum – miejscem przebywania Boga. Niewiasta z Nazaretu nie zatrzymuje jednak tego Daru dla siebie, Ewangelista podaje, że biegnie z pośpiechem w góry, do swojej krewnej Elżbiety. Greckie słowo spoude użyte w tej perykopie, wskazuje na to, że ten bieg Maryi przepełniony jest nie tylko pośpiechem ale entuzjazmem i gotowością do służby. Podąża Ona w góry, w miejsce niedostępne, oddalone od Nazaretu ok. 150 km, by swoją radością podzielić się z Tą, która doświadczyła już interwencji Boga w swoim życiu.

Niech te Słowa, które Kościół daje nam na kilka dni przed Bożym Narodzeniem, będą dla nas pokrzepieniem. To Bóg przychodzi do każdego z nas, nawet do tego nieznanego, pomijanego przez innych i pragnie zamieszkać w naszych sercach. Jezus chce byśmy stawali się jak Maryja, miejscem Jego przebywania i byśmy jak Ona potrafili dzielić się Jego obecnością z innymi.

Możesz również polubić…