Opieczętowanie grobu

Oni poszli i zabezpieczyli grób, opieczętowując kamień i stawiając straż. Mt 27, 66.

A tam w górze, tam wysoko,
Gdzie nie sięga ludzkie oko,
Niebo całe się raduje,
Hymn wesela wyśpiewuje,

Niosąc dzięki Panu chwały,
Że odkupił ród nasz cały.
Pieśń Anielska brzmi wesoło,
Każdy akord hymnu woła:
„Wiekuista Ci Hosanna,
Cześć i chwała nieustanna!

Rozmyślanie

Posłuchajmy, co dzisiejsi bezwyznaniowcy mówią o Boskim posłannictwie Kościoła, o nieomylności widomej Jego Głowy, o życiu nadprzyrodzonym, o zlewającym się na dusze Sakramentalnym Zdrojem, a przekonamy się, nie bez zdziwienia może, iż jest to dosłowne niekiedy powtórzenie tych potwarzy i bluźnierstw jakimi uczeni w Piśmie usiłowali podkopać i obalić powagę Wcielonego Słowa.

Tak i dzisiejsi przeciwnicy Kościoła zarzucają mu to, że Ducha Świętego nosząc w swym łonie, w imię Boże przemawia, że sakramentalną łaską odradza dusze, że wolę Bożą ponad ludzką stawiając, rozkazów władzy świeckiej, przeciwnych Pańskim przykazaniom, nie słucha.

Jakim sposobem prawdę bronić dziś mamy? Oto nie inaczej jak naśladując postępowanie Maryi na Kalwarii. Cóż czyniła ta Matka Bolesna od chwili, gdy się rozpoczęła Męka Jej Boskiego Syna? Oto z jednej strony współcierpi z Nim we wszystkich Jego utrapieniach, z drugiej zaś jest Mu wierna na Krzyżu, w grobie i w zmartwychwstaniu.

Wierna jest Ona Zbawicielowi w trojaki sposób: – wiarą, nie zwątpiwszy ani na chwilę o prawdziwości Jego nauki i nieomylności obietnic; – nadzieją, w Nim jedynie nieograniczoną pokładając ufność i od Niego tylko wyczekując pomocy; wreszcie miłością, oddawszy się Mu bez podziału i bezwarunkowo, pełniąc jak najściślej świętą Jego wolę.

Wierna Mu jest po wtóre na zewnątrz, dając jawne świadectwo prawdzie.

Refleksja

Współcierpieć i współofiarować się z Kościołem za zbawienie świata, wierzyć niezachwianie w Jego naukę i głosić Ją odważnie, bez względu na urągowiska i prześladowania. Ufać całą siłą duszy, iż w Kościele jedynie, jak w arce Noego, ocalenie znaleźć można wśród zalewającego ziemię grzechowego potopu. Miłować gorąco Kościół, jako duchową Matkę, co nas urodziła i wychowała Bogu, ze czcią i synowskim przywiązaniem spełniając wszelkie jej rozporządzenia.

Najczulszą otoczyć pieczą prześladowane członki Kościoła, wspierając je tak materialną jak i duchową jałmużną. Wreszcie radować się każdym hymnem i każdą chwałą Oblubienicy Chrystusowej, chociaż byśmy osobiście dźwigali kajdany lub zamierali w nędzy. – Oto jak mamy naśladować współcierpienie i wierność Maryi.

Postanowienie

W życiu codziennym postanówmy wystrzegać się odtąd jak najpilniej fałszywego wstydu wobec ludzkich względów. Miejmy zawsze odwagę nie tylko wyznawać jawnie, że jesteśmy wiernymi synami Kościoła, ale nie zaniedbujmy żadnej z zaleconych przezeń praktyk pobożnych.

Uczęszczajmy na Mszę św. w każde święto, przystępujmy często do sakramentu Pokuty i Ołtarza, odmawiajmy na klęczkach ranne i wieczorne pacierze, zachowujmy posty, w razie zaś trudności prośmy przynajmniej o dyspensę, żegnajmy się przed przyjęciem i po przyjęciu posiłku, jednym słowem wszędzie i zawsze śmiało manifestujmy nasza katolicką wiarę.

Możesz również polubić…