IV Niedziela Wielkanocna

Silna Dłoń

Wczytując się w dzisiejszy fragment Ewangelii próbowałam sobie wyobrazić, najbardziej realistycznie jak się da, to co Jezus w tym Słowie do mnie mówi.
Jezus mnie zna. Zna mnie do głębi, całą. Wie o moich potrzebach, brakach, talentach, smutkach, radościach. Jest Dobrym Pasterzem, który wie o mnie wszystko. Wie więcej niż ja…

Ale najbardziej poruszający w tym tekście dla mnie jest obraz ręki, która trzyma mnie tak mocno, że nikt i nic nie są w stanie mnie z niej wyrwać. To ręką, która chroni, daje bezpieczeństwo, osłania przed jakimkolwiek złem.
 
Często tęsknimy za taką pewnością, że ktoś czuwa, że nie pozwoli, żeby stała mi się krzywda.
Weź dzisiejsze Słowo do ręki. Czytaj. Masz świadomość, że Jezus złożył taką obietnicę? Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. (…) I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca.
 
Nikt. Nic.

Możesz również polubić…